poniedziałek, 22 czerwca 2015

Od Lunaris

 Był bardzo ciepły dzień. Ptaki śpiewały nad głową i zające kicały na łące. Westchnęłam. Prawie każdy z tej sfory miał partnera, a jedna biedna Luna nie. Warknęłam. Samotność, brak zakochania, no i inne takie wymówki. Miałam tego dość. Ładny był Kavai i Moon. Zależy, który mnie zechce. No ale cóż. Podniosłam się na łapy i rozejrzałam po okolicy. Zaczęłam biegać za motylem. Gdybym była szczeniakiem, nie pozwoliliby mi wyjść. Przynajmniej ojciec... Zaczęłam biec przed siebie. Nagle wpadłam na jakiegoś wielkiego psa.
 <Moon albo Kavai True?> Który woli XDD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz